Do końca marca najemcy zadłużonych mieszkań komunalnych mogli składać wnioski o abolicję długu. Z tej możliwości skorzystało około 20 procent słupskich dłużników. Rekordzista uniknął w ten sposób konieczności zapłacenia 166 tysięcy złotych do kasy miasta.
Z abolicji czynszowej mogli skorzystać mieszkańcy lokali komunalnych, którzy zalegają z czynszem dłużej niż rok. Dłużnik mógł mieć anulowane 75 procent długów jeśli spłacił resztę jednorazowo, albo 50 procent, jeśli zobowiązał się spłacać pozostałe zadłużenie w ratach. – Zgodnie z naszymi oczekiwaniami wpłynęło około 20 procent wniosków od dłużników, ale jeszcze mogą wpłynąć pozostałe złożone pocztą albo drogą elektroniczną – mówi Marek Biernacki, wiceprezydent Słupska. – Mamy zarejestrowanych 375 wniosków na kwotę 3,3 miliona złotych. Podpisaliśmy już 93 porozumienia z dłużnikami. Największy dług, który będzie podlegał umorzeniu wynosił 166 tysięcy złotych. Najniższy umorzony dług to 770 złotych.
Uprawnionych do złożenia wniosku o darowanie długów czynszowych było 2 tysiące najemców. Władze miasta szacują, że zwolnieni z większości długów wpłacą pozostałe zadłużenie do kasy miasta na sumę od 800 tysięcy do miliona złotych.