Uczniowie Budowlanki znów protestowali przed ratuszem. Tym razem pikietę uczniów szkoły i ich rodziców wsparli działacze związku zawodowego „Solidarność” oraz lokalni politycy.
Uczniowie Budowlanki
Pikietujący oskarżali prezydenta Słupska, że chce doprowadzić do likwidacji ZSB i wprowadza oszczędności kosztem oświaty. Działania magistratu – zdaniem protestujących – są próbą pogrążenia placówki. Podawano na to przykłady, m.in.: od lutego 2015 roku do końca września 2015 roku szkoła prowadzona była przez jednego dyrektora bez wsparcia Urzędu Miejskiego. Liczne kontrole utrudniają prace placówki. Fikcyjne działania związane z powołaniem nowego dyrektora (konkurs z naruszeniem prawa i procedura składania ofert, podczas kiedy decyzja o połączeniu Budowlanki ze Środkowopomorskim Centrum Kształcenia Ustawicznego była znana w czerwcu 2015 r.
Protestujący nie zgadzali się wyliczeniami urzędników ratusza, że Budowlanka jest trzecią w kolejności najdroższą placówką wśród słupskich szkół ponadgimnazjalnych. Jak zaznaczyli protestujący nikt nie bierze pod uwagę prac remontowych wykonanych w budynkach użyteczności publicznej miasta m.in. w tramwaju na ul. Nowobramskiej.