Komendant policji z Ustki szarpał się z pijanym motorowerzystą

Komendant Komisariatu Policji w Ustce komisarz Grzegorz Gadoś , będąc po służbie, w Słupsku zatrzymał nietrzeźwego motorowerzystę. Sprawca, którym okazał się  63-letni słupszczanin  mając ponad promil alkoholu w organizmie szarpał się, wyrywał i próbował odjechać z miejsca zdarzenia.

 

 

Wczoraj wieczorem jadący skuterem mężczyzna przewrócił się na drodze publicznej. Całe zdarzenie widział będący w pobliżu policjant po służbie. Komisarz Grzegorz Gadoś – komendant Komisariatu Policji w Ustce. Próbując pomóc i podnieść się leżącemu mężczyźnie zauważył, iż ten jest kompletnie pijany. – Od mężczyzny czuć było silny zapach alkoholu, zataczał się i bełkotliwie mówił – mówi Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji. – Komendant usiłując udaremnić mu dalszą jazdę tym skuterem i tym samym zapobiec ewentualnej tragedii wyjął kluczyki ze stacyjki. Wtedy zachowanie „motorowerzysty zmieniło się i stał się on agresywny.

 
Podczas szarpaniny komendant obezwładnił napastnika, a przybyły na miejsce patrol policji zajął się kierowcą. Sprawca w trakcie zatrzymania cały czas stawiał opór i używał słów wulgarnych. Kierowca okazał się  63-letni słupszczanin. Miał w organizmie ponad promil alkoholu. Mężczyzna został umieszczony w izbie wytrzeźwień. Dzisiaj po wytrzeźwieniu zostanie przesłuchany i w związku z popełnionym przestępstwem  przedstawione mu zostaną zarzuty.
Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności .