Robert Biedroń byłby jeszcze gorszym kandydatem na prezydenta z ramienia zjednoczonej lewicy niż Barbara Nowacka, kandydatka w ostatnich wyborach prezydenckich. Tak stwierdził Leszek Miller, były szef SLD.
W rozmowie z dziennikarzami Miller stwierdził, że Barbara Nowacka była nietrafioną twarzą lewicy. Ale zapytany, czy twarzą SLD w wyborach mógłby być Robert Biedroń, Miller zaprzeczył. – Biedroń byłby jeszcze gorszy. On kojarzy się z lewicowością kulturową, na którą w Polsce jest minimalne zapotrzebowanie – twierdzi Leszek Miller.
– W Polsce wygrywa lewica socjalna. SLD może też za bardzo akcentował tą lewicowość kulturową, a za mało lewicowość socjalną. Biedroń to jest o wiele gorsza propozycja niż Nowacka. Nawiasem mówiąc w ostatni dzień kampanii wyborczej Nowacka całkiem niepotrzebnie przejechała szmat drogi z Łodzi do Słupska na spotkanie z Biedroniem, składając mu jakiś hołd lenny. Biedroń to spotkanie wykorzystał do wystawienia laurki pani premier Kopacz, bo dokładnie w tym dniu otrzymał wiadomość, że dostanie 9 mln zł i zamiast popierać Nowacką i lewicę, popierał premier Kopacz – stwierdził Miller.