Żołnierze w Ustce ćwiczą jak w grach komputerowych

Na ekranie wyświetlane są sylwetki wrogich żołnierzy, pojazdów i śmigłowców oraz widać i słychać wybuchy z najróżniejszych broni. Żołnierze trzymający prawdziwą broń strzelają do ekranu. Tak wygląda działanie systemu strzeleckiego Śnieżnik, który zamontowano w Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej w Ustce.

 

Wojsko zorganizowało dziś pierwszy publiczny pokaz nowego sytemu szkolno-treningowego Śnieżnik służącego do nauki strzelania. Korzystają z niego kandydaci na żołnierzy zawodowych oraz innych jednostek usteckiego garnizonu. – System ten polega na tym, że używamy rzeczywistej broni i odzwierciedlone SA wszystkie rzeczywiste elementy związane ze strzelaniem – mówi Robert Biernaczyk, oficer prasowy Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej w Ustce. – Trenujący muszą przesuwać suwadło broni, korzystać z celowników optycznych i mechanicznych, a także strzelać tak jak z prawdziwej broni.

 

 

W systemie Śnieżnik nie można strzelać tak jak w grach komputerowych na wprost. Tutaj zachowane są wszystkie krzywe balistyczne więc celować trzeba w odpowiedni sposób do wskazanego celu. Śnieżnik pozwala przygotować żołnierzy do strzelania bojowego, które przeprowadzane jest na strzelnicy. – Zrobiliśmy eksperyment, w którym jedna kompania służby przygotowawczej szkoliła się be zużycia Śnieżnika, a druga miała na nim kilka godzin zajęć. Efekt był taki, że ocena ze strzelania była o jeden stopień wyższa dla grupy szkolącej się na symulatorze – zaznacza Biernaczyk.

 

 

Koszt postawienia pomieszczeń, w których zamontowany został Śnieżnik oraz koszt zamontowania systemu sięgnął około 5 milionów złotych. Wojsko zaznacza jednak, że zainwestowane pieniądze szybko się zwrócą, bo nie będzie konieczności częstych wyjazdów żołnierzy na poligony w różnych warunkach pogodowych i klimatycznych. Na ekranach systemu Śnieżnik można stworzyć każde warunki jakie wymyśli sobie operator.