Sprytny plan młodego słupszczanina. Chciał być ostatnim na liście wyborczej

Wczoraj zarejestrowano listy wyborcze PiS w okręgu Gdynia-Słupsk. Młody słupszczanin Piotr Müller będzie zamykał listę PiS. W czasach, gdy politycy kłócą się o to, aby być jak najwyżej na liście wyborczej on sam chciał dostać ostatnie miejsce, bo uważa, że tak przyciągnie do siebie wyborców.

 
Ma dopiero 26 lat, a już chce wejść w wielką politykę i dostać się do Sejmu? Czy słupszczanie mają szansę na kolejnego posła ze swojego miasta? Choć Piotr Müller dostał ostatnie miejsce na liście wyborczej PiS uważa, że ma na to wielkie szanse i sam chciał być ostatni wśród kandydatów. – Ostatnie miejsce pokazuje, że kandydat nie jest bardzo partyjny i przez to bliższy ludziom – twierdzi Piotr Müller. – Dzięki ostatniemu miejscu łatwiej jest prowadzić kampanię, bo proście odesłać wyborcę w kampanii do ostatniego miejsca listy, niż, na przykład, 23. Liczę, że to przyniesie mi sukces i dostanę się do Sejmu.

 
Piotr Müller do niedawna stał na czele Parlamentu Studentów Rzeczypospolitej Polskiej – reprezentując przed organami państwowymi (Sejmem, Senatem, Radą Ministrów, Trybunałem Konstytucyjnym oraz sądami) 1,5 miliona obywateli. Przed Trybunałem Konstytucyjnym podnosił m. in. niekonstytucyjność przepisów ograniczających bezpłatne studiowanie na drugim kierunku studiów. Sprawa zakończyła się uchyleniem niekonstytucyjnych przepisów. Był ekspertem oraz członkiem Prezydium Polskiej Komisji Akredytacyjnej oraz stałym gościem m. in. Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich. Od niedawna pełni funkcję Prezesa Instytutu Inicjatyw Publicznych zajmującego się przygotowywaniem analiz i ekspertyz.