Wiosną zapowiadano, że znalazły się pieniądze na remont pomnika Powstańców Warszawskich w Słupsku. Minęło kilka miesięcy i okazuje się, że władze miasta jeszcze nawet nie rozstrzygnęły przetargu na jego remont. Obchody 71. rocznicy wybuchu powstania odbędą się przy pomniku w najgorszym stanie w jego historii.
Nadal nie wiadomo kiedy zacznie się remont zniszczonego pomnika
Słupski pomnik poświęcony powstańcom warszawskim powstał w 1946 roku. Od tego czasu nie przechodził gruntownego remontu. Już w zimą ubiegłego roku jego stan techniczny był tak zły, że konserwator zabytków polecił obłożyć go siatką, aby odpadające od niego cegły nie zrobiły krzywdy przechodniom. Wiosną ktoś odłupał fragment figury znajdującej się na pomniku. Słupskowi brakowało pieniędzy na gruntowny remont pomnika więc z pomocą pospieszył między innymi wojewódzki konserwator zabytków i Muzeum Powstania Warszawskiego.
Do dziś jednak nie rozstrzygnięto przetargu na remont. Dlaczego? – Nie mamy na to wystarczających pieniędzy – tłumaczy Marcin Grzybiński, wicedyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku. – Na naszym koncie jest 27 tysięcy przekazane przez miasto, a na remont potrzeba 60 tysięcy. Mamy już wyłonioną najlepszą ofertę, ale do czasu, gdy nie otrzymamy wymaganą sumę nie możemy rozstrzygnąć przetargu.
Tymczasem słupski ratusz zaznacza, że pieniędzy nie ma, bo nie przekazały ich jeszcze instytucje, które wcześniej deklarowały pomoc. – Od chwili, gdy otrzymaliśmy ofertę pomocy prowadzimy rozmowy o szczegółach umowy – zaznacza Karolina Chalecka z Urzędu Miejskiego w Słupsku. – W najbliższym czasie będziemy je finalizować. W sierpniu radni miejscy będą musieli zdecydować o przesunięciu w budżecie odpowiednich pieniędzy na remont pomnika.
Przedstawiciele ZIM zaznaczają, że jeśli pieniądze dotrą do nich jeszcze w sierpniu zakończenie remontu będzie możliwe w tym roku. Jeśli operacja się opóźni powodzenie remontu w tym stanie pod znakiem zapytania, bo nie będzie szans na zakończenie go przed zimą.