Kebab w powietrzu. Sprzedawczyni uciekła tuż przed wybuchem

Policjanci Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej w Słupsku ustalają okoliczności i przyczynę wczorajszego wybuchu gazu oraz pożaru pawilonu gastronomicznego w centrum tego miasta. W wyniku tego zdarzenia nikt nie ucierpiał, będąca wcześniej w lokalu pracownica zdążyła uciec tuż przed eksplozją gazu.
Wczoraj około godziny 9.45 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Słupsku otrzymał zgłoszenie o pożarze w jednym z punktów gastronomicznych w centrum Słupska. Natychmiast na miejsce pojechali policjanci, którzy zabezpieczali teren przed dostępem osób postronnych. W związku z tym, iż  istniało prawdopodobieństwo wybuchu gazu z dogaszanego pawilonu, mundurowi podjęli decyzję o zamknięciu dróg w ścisłej okolicy. – Po zakończeniu akcji gaśniczej pracę na pogorzelisku pawilonu gastronomicznego rozpoczęli technicy kryminalistyczni oraz biegli z zakresu pożarnictwa – informuje Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji. – Podczas wstępnych oględzin  śledczy ustalili, że  najbardziej prawdopodobną przyczyną wybuchu gazu było rozszczelnienie instalacji gazowej urządzeń gastronomicznych, a następstwem tego pożar. W wyniku tego zdarzenia nikt nie ucierpiał. Będąca wcześniej w lokalu kobieta zdążyła uciec tuż przed eksplozją gazu. Śledczy analizować będą zabezpieczony materiał dowodowy i na tej podstawie ustalać będą faktyczne przyczyny tego zdarzenia.

Wiele osób aktualnie dogrzewa mieszkania przy pomocy pieców zasilanych gazem z butli. Policja przypomina o ostrożności przy korzystaniu z tych urządzeń. Muszą być one w pełni sprawne. Gdy wyczujemy uwalniający się gaz, nie wolno włączać światła i innych urządzeń elektrycznych oraz używać otwartego ognia. Najlepiej otworzyć okna oraz drzwi i natychmiast opuścić budynek.