Nawet do 5 lat pozbawienia wolności grozi 25-letniej, mieszkance Koszalina zatrzymanej za kradzieże odzieży w jednym ze słupskich hipermarketów. Złodziejkę rozpoznały pracownice sklepu, które wcześniej obejrzały zapis monitoringu. Wynikało z niego, że zatrzymana 25-latka ukradła odzież o łącznej wartości ponad 6 tysięcy złotych.
O podejrzeniu kradzieży w sklepie z odzieżą zawiadomili policjantów pracownicy, jednego z miejscowych centrów handlowych w Słupsku. Obsługa sklepu zwróciła uwagę na młodą kobietę, która zdejmowała odzież z wieszaków i długi czas spędzała z nią w przymierzalni. Pracownice analizując wcześniejsze zapisy monitoringu sklepowego rozpoznały tę klientkę jako osobę podejrzewaną o wcześniejsze kradzieże. Kiedy kobieta próbowała niepostrzeżenie opuścić przymierzalnię sklepu natychmiast została ujęta przez pracowników ochrony.
– Na miejsce natychmiast przyjechał także patrol policji ze Słupska – mówi Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji. Podejrzenia pracowników, że mogło dojść do kradzieży okazały się uzasadnione. 25-letnia koszalinianka miała przy sobie dużą torbę podróżną wyściełaną specjalnym materiałem zagłuszającym sygnał czujników bramek sklepowych.
Kobieta została zatrzymana i trafiła do policyjnego aresztu. Z monitoringu sklepowego dowiadujemy się, że 25-latka w przeciągu miesiąca co najmniej dwa razy kradła w tym sklepie. Łączna wartość skradzionej odzieży wyceniona przez właścicieli sklepu to ponad 6 tysięcy złotych. Zatrzymanej grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.