Słupscy policjanci zatrzymali 21-letniego mieszkańca miasta. Mężczyzna kilkanaście minut wcześniej ukradł z jednego ze sklepów spożywczych butelkę wódki, a następnie trzymając w ręku jak się później okazało plastikowy pistolet, groził nim interweniującemu pracownikowi ochrony. |
Dyżurny słupskiej policji otrzymał zgłoszenie o awanturze w jednym z miejscowych sklepów. Zgłaszający pracownik ochrony twierdził, że próbował uniemożliwić wyjście ze sklepu złodziejowi, który ukradł z regału butelkę wódki. Pomiędzy nimi doszło do szarpaniny, w wyniku której napastnik wyjął przedmiot na kształt pistoletu i groził nim ochroniarzowi. Te wszystkie informacje zostały przekazane patrolom policji, które natychmiast udały się we wskazane miejsce. Funkcjonariusze mając rysopis sprawcy rozpoczęli jego poszukiwania.
– Kilkanaście minut później jeden z policjantów zauważył w podejrzewanego mężczyznę. W trakcie interwencji podczas legitymowania okazało się, że 21-letni słupczanin był tym, który kilkanaście minut wcześniej ukradł butelkę wódki. Mężczyzna miał też przy sobie plastikowy pistolet, którego użył aby utrzymać się w posiadaniu skradzionego alkoholu – mówi Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji.
Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. Został już przesłuchany i usłyszał zarzuty kradzieży rozbójniczej, za które grozi mu kara do 10 lat wiezienia. |