Cały dzień trzymali człowieka w bagażniku auta a potem zostawili go w lesie

Dwaj mieszkańcy powiatu słupskiego, kilka dni temu skrępowali taśmą techniczną 36-letniego pokrzywdzonego, a następnie bijąc go i podduszając wrzucili do bagażnika samochodu. Grożąc mu pozbawieniem życia więzili go przez kilkanaście godzin. Za pozbawienie wolności człowieka grozi im kara nawet do 10 lat więzienia.

Tydzień temu kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku otrzymali informację, z której wynikało, że mogło dojść do porwania jednego z mieszkańców gminy Kobylnica. Funkcjonariusze natychmiast zajęli się ustalaniem faktów. Zabrane w tej sprawie dane wskazywały na dwóch sprawców w wieku 29 i 26-lat. Mężczyźni ci jak się okazało przyjechali samochodem do swojego znajomego, który winny był jednemu z nich 50 złotych.

– W trakcie rozmowy z nim doszło do szarpaniny, w wyniku której napastnicy zaatakowali go. Groźbami i biciem zmuszali go do zwrotu pieniędzy – informuje Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji. – Podduszając skrępowali techniczną taśmą klejącą ofiarę , a następnie wrzucili do bagażnika samochodu. Działając w ten sposób pozbawili go wolności, grozili pozbawieniem życia, a następnie wystraszonego po kilkunastu godzinach zostawili w środku lasu – dodaje R. Czerwiński.

Dynamiczne działania policjantów od samego początku zmierzały do namierzenia miejsca pobytu sprawców, którzy jak potwierdzono, znając teren ukrywali się w pobliskich lasach. Praca śledczych doprowadziła jednak do namierzenia oprawców i zaskoczenia ich na jednym z parkingów leśnych aż w powiecie kościerskim. Sprawcy trafili do policyjnego aresztu. Zebrany w sprawie dowody obciążają 29 i 26-latka Po zapoznaniu się z materiałami sprawy, sąd przychylił się do wniosku policjantów i prokuratury o zastosowaniu wobec dwóch mężczyzn środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu. Zatrzymanym grozi kara 10 lat pozbawienia wolności.

Fot. KMP Słupsk