Jest mniej amputacji. W słupskim szpitalu ratują nogi pacjentów

O ponad 1000 procent wzrosła liczba zabiegów endowaskularnych w słupskim szpitalu.

Jeszcze w 2015 roku takich zabiegów było 18. Rok później ta liczba wzrosła do 214. Dzięki nim wielu pacjentom uda się uratować nogi.

Mniej amputacji

Zabiegi endowaskularne są mniej inwazyjne, po nich pacjenci wypisywani są do domu często już na drugi dzień. Przeprowadza się je bowiem wewnątrz naczyń krwionośnych bez cięcia chirurgicznego – poprzez delikatne wkłucie się do którejś z tętnic, wprowadza się do zwężonych z powodu np. miażdżycy naczyń specjalne balony i stenty, które te miejsca udrażniają.

Pacjent poddany takiemu zabiegowi szybciej wraca do pełnej sprawności i aktywności fizycznej, a ryzyko ewentualnych powikłań jest zminimalizowane.

– Do tej pory z klasycznej operacji, która miała usuwać płytki miażdżycowe z tętnic nie wszyscy mogli skorzystać, często jedynym ratunkiem była amputacja nogi  – zaznacza Elżbieta Gryko, rzecznik słupskiego szpitala.

Jest wielu pacjentów, zwłaszcza tych w starszym wieku, z licznymi obciążeniami i chorobami internistycznymi, dla których taka operacja byłaby zbyt dużym ryzykiem. Mogłaby doprowadzić do niewydolności krążenia i śmierci. Podczas zabiegów endowaskularnych takie  ryzyko jest znacznie mniejsze. Ponadto pacjent nie musi być
znieczulony ogólnie, wystarczy tylko miejscowo
– dodaje E. Gryko.

Dobre zarządzanie

Przeprowadzanie takich zabiegów możliwe jest dzięki wydzieleniu w słupskim szpitalu oddzielnego oddziału chirurgii naczyniowej oraz zatrudnieniu nowych specjalistów.

Na wykonywanie tych zabiegów umowę z Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym w Słupsku podpisał Narodowy Fundusz Zdrowia.

Dzięki temu grupa pacjentów, którym da się pomóc znacząco się zwiększa, a co za tym idzie zmniejsza się ryzyko amputacji.

Jeszcze dwa lata temu w szpitalu wykonywanych było zaledwie 18 takich zabiegów. W 2016 już 214.

Na czym polegają zabiegi endowaskularne?

Do tętnicy wprowadza się cewnik balonowy, który rozprężony pod wysokim ciśnieniem, poszerza naczynia, które nie były drożne przez płytki miażdżycowe.

Kolejnym etapem leczenia jest wszczepienie stentu, czyli rodzaju siatki w kształcie rurki, wszczepianym do tętnicy.